Czego oczy nie widzą. Ateńskie metro

Rzymskie jest smrodlawe i zapuszczone, a jego totalną antywizytówkę stanowi stacja tuż przy Koloseum o porządku rodem z Kalkuty. Warszawskie miejscami wydaje się paradne, nadeuropejskie, zaś na drugiej linii zdecydowanie przeszacowane, dolarsowe i derpieńskie. W Londynie trzeba mieć sporo siły w nogach i instynktu, aby trafić do właściwego korytarza, a w Pradze można miejscami pęknąć ze śmiechu. Jednak to nie kwestia estetyki, a drobnych różnic językowych jakie nas dzielą z południowymi sąsiadami. Metro, Tube czy U-bahn to wizytówka większości europejskich stolic, bez niego organizmy miejskie stałyby się transportowo niewydolne. Niezmiennie mnie fascynuje i obrzydza. Piękno architektury i fetor sików przy „exitach”. Płynące korytarzami dźwięki muzyki dobywające się z instrumentów lokalnych grajków i żebracze mafie. Tak, to właśnie metro. Chyba cały nasz świat jest stworzony na jego obraz i podobieństwo.

Tu jest jakby inaczej, jakby luksusowo, jest się czym pochwalić i to i owo wystawić na widok publiczny. Projekt metra w Atenach to nie tylko dzieło inżynierii, ale także fascynująca podróż przez historię antycznego miasta. Odkryte artefakty oraz współczesne dzieła sztuki, które zdobią wiele stacji, czynią je wyjątkowym. Faktycznie, przebić się przez skały starożytnego świata było nie lada wyczynem.

Pomysł na stworzenie metra w Atenach sięga roku 1950, jednak prace nad jego rozbudową, tworzącą obecną sieć, rozpoczęły się dopiero po upadku dyktatury, na polecenie rządu. Metro w Atenach było jednym z ostatnich w Europie, ale o dziwo nie ostatnim. W Danii ruszyło w 2002 roku, a w Szwajcarii w 2008.

Jednym z najważniejszych wyzwań podczas jego budowy były rzecz jasna wykopaliska archeologiczne. Stacje takie jak Kerameikos, Syntagma, Akademia i Monastiraki już na początku były określane jako obszary o dużym ryzyku archeologicznym.

Inne stacje miały mniejsze znaczenie w kontekście archeologii. W większości przypadków przewidywania okazały się słuszne, ale zdarzały się również niespodzianki. Stacja Akademia, uważana za obszar o wysokim ryzyku, zaskoczyła brakiem znalezisk, podczas gdy stacja Evangelismos była źródłem fascynujących artefaktów z czasów starożytnych. Takie mądrości przeczytałem na jednym z filarów podtrzymującym strop metra, mniej więcej, o ile tłumaczenie było właściwe. Dla przeciętnego turysty – glinianych garczków, rzeźb, mniej lub bardziej udanych wytworów ludzkiej wyobraźni i talentu odnaleziono tu sporo.

Dla spragnionych wiedzy dodam, że wykopaliska na stacji Syntagma odsłoniły rzeźby z okresu klasycznego, starożytny cmentarz obejmujący okres od mykeńskiego do bizantyńskiego oraz kompleks łaźni rzymskich. Stacja Kerameikos była miejscem odkrycia części najważniejszego starożytnego cmentarza w Atenach, z 1200 pochówkami datowanymi od VII wieku p.n.e. W zachodniej części cmentarza znaleziono pozostałości pracowni ceramicznej oraz fragmenty rzeki Eridanus. Wykopaliska na stacji Monastiraki ujawniły pozostałości osadnicze, datowane od VIII wieku p.n.e. do XIX wieku n.e., a także koryto rzeki Eridanus oraz wiele innych artefaktów i systemów wodociągowych.

O czym jeszcze warto wspomnieć? Wykopaliska na stacji Akropolis potwierdziły użytkowanie tego terenu od końca III tysiąclecia p.n.e. do czasów bizantyjskich. Odkryto grobowce, domy, warsztaty, drogi i łaźnie. Na tej stacji można podziwiać również plakaty Meliny Merkouri i repliki Marmurów Elginskich z Partenonu.

Metro w Atenach to muzeum pod ziemią – doskonale, że pod ziemią, bowiem nawet we wrześniu skwar jest niemiłosierny. Najlepiej skryć się w nim na czas siesty.

Ludzie biegną do pracy w przekąską w dłoni, a starożytne znaleziska są dumnie eksponowane w gablotach. Och jakże pięknie, ale dla mnie to dziwny stan. Jakby Sala Lustrzana Luwru pełniła fukcję stołówki studenckiej.

Jedziemy dalej. Stacja Syntagma prezentuje warstwowe położenie miasta od V wieku p.n.e. do okresu osmańskiego, a także rury wodociągowe i kanalizacyjne starożytnych Aten, lampy, nagrobki oraz fragmenty mozaiki. Na stacji Elaionas można zobaczyć zachowane fragmenty najstarszego mostu w Grecji, datowane na V-VI wiek p.n.e. Stacja Egaleo eksponuje gliniane dzbanki, lampy, figurki i modele szkieletów koni, które odnoszą się do historycznych wydarzeń. Na stacji Akropolis można podziwiać kopie fryzu z Partenonu oraz eksponaty z codziennego życia starożytnych Ateńczyków. Stacja Monastiraki prezentuje ogromne zdjęcie podziemnych galerii metra i wiele innych znalezisk archeologicznych.

Poza bogatym dziedzictwem historycznym metro w Atenach oferuje także dzieła sztuki współczesnej. Trudno je zrozumieć, ale są, wszak żyjemy tu i teraz.

Kompozycje laureatki nagrody Opy Zouni zdobią stacje Egaleo. Giorgos Lazongas przedstawił swoje spojrzenie na Eleonas, zawieszając na suficie stacji modele ceramiki. „The METRO CLOCK” Theodorosa Papadimitriou na stacji Syntagma oddaje kulturową wieczność Grecji. Rzeźba „Thrusts” Theodory Voutsina i Miltdiadisa Papastergiou znajduje się na stacji Agios Antonios, a Kyriakos Katzourakis stworzył dzieło na stacji Panormos.

Stacja Evangelismos przyciąga uwagę pasażerów dzięki dziełu „Mott Street” Chryssy, nawiązującemu do chińskiej dzielnicy Manhattanu. Na stacji Daphne Dimitris Mytaras stworzył postać „Dexileos”, starożytnego Ateńczyka, który unosi swoją włócznię przeciwko wrogowi. Nikos Kessanlis wykonał „Ogon” na Omonii. Ostatnim artystycznym dziełem, które ozdobiło metro w Atenach, jest „Czas w moich rękach” Lidy Papakonstantinou w Monastiraki, składające się z 324 elementów plexiglasowych na poziomie biletowym.

Korzystając z metra można dotrzeć do najważniejszych punktów miasta. Ciekawostka, która ma dla mnie szczególne znaczenie znajduje się w Muzeum Archeologicznym. Mechanizm z Antykithiry został zaprojektowany do obliczania pozycji ciał niebieskich. Znaleziono go we wraku obok greckiej wyspy i jest datowany na lata 150–100 p.n.e. Do czasu XVIII-wiecznych zegarów nie był znany żaden mechanizm o podobnym stopniu złożoności. Niemożliwe a jednak. Istnieje także teoria, że obcy przemierzyli wszechświat, przekroczyli wymiary, minęli dziesiątki cywilizacji, aby podpowiedzieć mieszkańcom Ziemi jak stworzyć coś tak wyjątkowego…