czasem pisane, bo pisane czasem

11M

Wiele lat temu promocji seata towarzyszył slogan reklamowy mówiący o tym, że samochody tej marki są owocem niemieckiej precyzji i hiszpańskiego temperamentu. Taki jest Madryt – precyzyjny, chociaż nie na niemiecką modłę, pełen temperamentu, życia, kolorów, elegancji i rozmachu. Stoi wysoko na liście moich ulubionych europejskich stolic.  Tutaj urodzili się Penélope Cruz, Placido Domingo, José Ortega czy Enrique Iglesias. Madrytem zachwycał się Salvador Dali, nieco czasu […]

Czego oczy nie widzą. Ateńskie metro

Rzymskie jest smrodlawe i zapuszczone, a jego totalną antywizytówkę stanowi stacja tuż przy Koloseum o porządku rodem z Kalkuty. Warszawskie miejscami wydaje się paradne, nadeuropejskie, zaś na drugiej linii zdecydowanie przeszacowane, dolarsowe i derpieńskie. W Londynie trzeba mieć sporo siły w nogach i instynktu, aby trafić do właściwego korytarza, a w Pradze można miejscami pęknąć ze śmiechu. Jednak to nie kwestia estetyki, a drobnych różnic językowych jakie nas dzielą z południowymi sąsiadami. […]

Cmentarz Montjuïc. Mistyka i historia

Niezależnie od miejsca, które odwiedzam pierwsze kroki kieruję na cmentarz. W zasadzie tam wszystko się kończy, ale także tam można odkryć duszę miasta. W Barcelonie jest sporo muzeów, zabytków i pięknych miejsc. Odwieczna Sagrada Familia, którą widać z każdego zakątka, place, plaże, knajpki i port. Miasto oferuje wszystko a nawet więcej, zwłaszcza po zmroku. Moja fascynacja nekropoliami trwa od lat, może na początku wydać się osobliwa, ale wierzę, że to sposób […]