Czego oczy nie widzą. Ateńskie metro
![](https://i0.wp.com/czasempisane.eu/wp-content/uploads/2023/09/Metro_Train_in_the_Agora.jpg?fit=800%2C600&ssl=1)
Rzymskie jest smrodlawe i zapuszczone, a jego totalną antywizytówkę stanowi stacja tuż przy Koloseum o porządku rodem z Kalkuty. Warszawskie miejscami wydaje się paradne, nadeuropejskie, zaś na drugiej linii zdecydowanie przeszacowane, dolarsowe i derpieńskie. W Londynie trzeba mieć sporo siły w nogach i instynktu, aby trafić do właściwego korytarza, a w Pradze można miejscami pęknąć ze śmiechu. Jednak to nie kwestia estetyki, a drobnych różnic językowych jakie nas dzielą z południowymi sąsiadami. […]