W oczekiwaniu na Romulusa

🟥 Wytwórnia 20th Century Studios zapowiedziała nowy film z serii „Obcy”. Wiadomość już teraz budzi duże emocje i zainteresowanie wśród fanów gatunku. „Obcy: Romulus” to historia odrębna od poprzednich części, która zabierze nas w odległy świat, gdzie grupka młodych ludzi stanie twarzą w twarz z najbardziej przerażającą formą życia we wszechświecie.

Fabuła filmu zapowiada się intrygująco, a reżyser zapewnia, że tym razem – w porównaniu do „Obcego: Przymierze”, czeka nas produkcja na najwyższym poziomie.

Dla mnie, bez względu na nadzieje pokładane w najnowszej produkcji, niedościgniony pozostaje oryginał.

Przypomnijmy, jak wszystko się zaczęło…

Statek kosmiczny „Nostromo” przemierza pustkę kosmosu. Załoga pozostaje w stanie hibernacji, gdy niespodziewanie budzi ich alarm. Aparatura odbiera tajemniczy sygnał z obcej planety.

Kapitan Dallas, oficer Nostromo, wysyła drużynę na jej powierzchnię, aby zbadać tajemnicze źródło. Po wylądowaniu na powierzchni, załoga odkrywa pozostałości obcej cywilizacji i niewielką, dziwną formę życia.

W trakcie powrotu na statek kosmiczny, jeden z członków załogi, Kane, zostaje zaatakowany przez stworzenie, które go infekuje. Następnie pojawia się istota, obce ciało, które „wykluwa” się z klatki piersiowej pechowca, szybko rośnie i zamienia się w monstrum.

Władze na Ziemi kontaktują się z kapitanem Dallasem i wydają mu rozkaz przywiezienia kosmicznego organizmu na Ziemię do dalszych badań. Tymczasem załoga musi walczyć o przetrwanie. Kapitan Dallas i jego zastępca, Ripley, podejmują decyzję o zabiciu potwora, ale okazuje się to trudne do wykonania, bowiem istota jest inteligentna i przebiegła.

W trakcie próby unicestwienia obcego, załoga odkrywa, że na pokładzie znajduje się więcej przedstawicieli gatunku…

Wrażenie po latach

„Obcy” z 1979 roku, w reżyserii Ridleya Scotta, to prawdziwe arcydzieło gatunku science-fiction i horroru, które pozostaje wciąż aktualne i poruszające, mimo upływu ponad czterech dekad od jego premiery.

Reżyseria filmu jest wyjątkowo sprawnie poprowadzona, a reżyser w umiejętny sposób balansuje na granicy napięcia i strachu.

Scenariusz napisany przez Dana O’Bannona jest dobrze skonstruowany i zawiera wiele motywów, które wpłynęły na popularność gatunku science-fiction w późniejszych latach. Motyw morderczego kosmicznego potwora jest prosty, ale jednocześnie skuteczny i intrygujący. Zabiegi filmowe związane z ukrywaniem monstrum oraz skupieniem się na nieznanych obszarach statku kosmicznego przyczyniają się do wciągającej narracji.

Dodatkowo, film „Obcy” cechuje się wyjątkowo dobrym aktorstwem, w którym wyróżnia się zwłaszcza Sigourney Weaver w roli Ripley. Jej charakterystyczna postać stała się wzorcem dla licznych, późniejszych bohaterek filmów science-fiction i horroru.

Oprawa wizualna filmu to także perełka. Zdjęcia H.R. Gigera wprowadzają widza w mroczny i intrygujący świat kosmicznego mroku. Muzyka w wykonaniu Jerry’ego Goldsmitha na zawsze zapada w pamięć. Tak było i tak pozostanie.

„Obcy” nawet w 2023 roku pozostaje ikoniczny. Niezmienne – film jest cennym elementem kultury popularnej i źródłem inspiracji dla twórców, zasługuje na uznanie zarówno ze strony widzów, jak i krytyków. Jaki będzie „Obcy: Romulus”? Dowiemy się już w 2024 roku.