Cipők a Duna-parton

🟥 Dwa kraje, historycznie bliskie sobie, bowiem: „Lengyel, magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát”. Tak, o dwóch bratankach mowa – tych do szabli, i do szklanki.

Kraje bratnie, gdzie rządy sprawują podobne partie – polskie Prawo i Sprawiedliwość oraz węgierski Fidesz. Stanowią doskonały przykład narodowej polityki, która budzi emocje i kontrowersje. Oba ugrupowania wykorzystują zbliżone hasła, skupiając się na obronie tradycyjnych wartości, utrzymaniu narodowej tożsamości oraz zwalczaniu obcych, nieraz wyimaginowanych wpływów i zagrożeń. Jednakże, mimo pewnych podobieństw, styl rządzenia jest odmienny. Gdzie tkwią różnice?

Polskie Prawo i Sprawiedliwość znane jest z koncentrowania się na wewnętrznej konsolidacji władzy. Partia rządzi już blisko dwie kadencje, wykorzystując swoje wpływy do ograniczenia wolności prasy, niezależnych instytucji oraz opozycji.

Decyzje podejmowane przez kierownictwo często wywołują kontrowersje, a kolejne fale protestów nie są już niczym niezwykłym. Wystarczy przypomnieć przebieg sporu aborcyjnego, walkę o niezależne sądy, marsze przeciwko ograniczaniu praw mniejszości lub sprawę lex tvn. Działania PiS-u w zakresie kontroli mediów oraz w sferze kultury i nauki wywołują uzasadnione obawy co do przyszłości wolności słowa i wolności nauki w Polsce.

Węgierski Fidesz kieruje się podobnymi hasłami, ale model sprawowania władzy jest znacznie bardziej autorytarny. Rządzący koncentrują się na kontrolowaniu mediów i niezależnych instytucji, co prowadzi do coraz większych trudności w sferze wolności prasy oraz przyczynia się do ograniczenia praw mniejszości.

Międzynarodowa opinia publiczna była oburzona po decyzji rządu węgierskiego o zamknięciu Central European University, jedynego niezależnego uniwersytetu na Węgrzech. Warto zauważyć, że Fidesz skutecznie przeciwdziała zagranicznym wpływom, a także wykazuje się konsekwencją w dążeniu do osiągnięcia swoich celów.

Mocą dekretów

Co warte podkreślenia, na Węgrzech od marca 2016 roku obowiązują przepisy nadzwyczajne z powodu „masowego kryzysu migracyjnego”, które nigdy nie zostały odwołane. W 2020 r. węgierski rząd wprowadził stan zagrożenia w związku z epidemią koronawirusa. Stan zagrożenia trwał do czerwca 2022 roku i znacząco rozszerzył zakres spraw, w których rząd może wydawać dekrety.

Kilka miesięcy po wygaszeniu stanu zagrożenia z powodu epidemii koronawirusa, rząd Victora Orbana wprowadził stan zagrożenia związany z wojną na Ukrainie, a także stan zagrożenia w związku z kryzysem energetycznym. Serwis telex.hu przypomina, że rząd Orbana ma w parlamencie większość 2/3 co sprawia, że dysponuje bezpieczną większością do przyjmowania wszystkich ustaw – w tym również tych, które obecnie przyjmuje w formie rządowych dekretów. Styl rządzenia PiS-u i Fideszu jest zatem nieco odmienny, chociaż podobne są cele i ideologia.

Tutaj, w sercu stolicy Węgier, nie czuć powiewu ze wschodu, chociaż romans rządu z carem Kremla trwa od lat. Romans to bardzo niebezpieczny, którego ofiarą jest społeczeństwo i wciąż młoda, kształtująca się demokracja. Gdyby nie obecność kraju w strukturach Unii Europejskiej sprawy przybrałyby pewnie odmienny i radykalny bieg. Dlatego, lekcje historii – zwłaszcza te bolesne, warto a nawet należy przypominać.

Towarzysze podróży

Chociaż zmieniają się ich rozmiary, towarzyszą nam przez całe życie. W kulturze popularnej, buty mogą symbolizować status społeczny, bogactwo i prestiż. Wiele marek obuwia jest uważanych za synonim luksusu i dobrego stylu życia. Buty odzwierciedlają indywidualność i styl. Na Hawajach zwykle są wykonywane z naturalnych materiałów, takich jak trawa morska i uważane za symbol łączący człowieka z naturą. W niektórych kulturach afrykańskich, tylko osoby o określonym statusie lub randze społecznej mogą nosić określone rodzaje obuwia. W kulturze chrześcijańskiej, buty są symbolem pokory i posłuszeństwa. Przykładem może być opowieść o Mojżeszu, który zdejmuje swoje buty przed wejściem na ziemię świętą. Według wierzeń Indian reprezentują nasze połączenie z Ziemią i służą jako narzędzie, które pomaga w podróży przez życie. W Japonii buty symbolizują etykietę i kulturę. Istnieją różne rodzaje obuwia, które należy nosić w zależności od sytuacji, np. w budynkach publicznych, świątyniach czy w domu.

Sterty butów w Auschwitz to jedno z najbardziej wstrząsających i symbolicznych miejsc związanych z Holokaustem. Obuwie było zwykle odbierane od więźniów tuż po przybyciu do obozu i zdejmowane przed gazowaniem w komorach. Buty towarzyszą historii ludzkości i zmieniają się wraz z nią.

Pozostało 60 par

W Budapeszcie jest pewne miejsce, które skłania do refleksji i przypomina o tragicznych wydarzeniach, jakie miały miejsce w czasie II wojny światowej. Nad brzegiem Dunaju stoi pomnik. Składa się z 60 par butów odlanych z brązu, ustawionych na kamieniach – należały do mężczyzn, kobiet i dzieci. Symbolizują ofiary masakr, których dokonywali nazistowscy żołnierze w latach 1944-1945.

W czasie wojny, węgierski rząd współpracował z III Rzeszą, a niemieccy żołnierze zaczęli masowo aresztować i zabijać węgierskich Żydów. Znaczna część ofiar była wrzucana do Dunaju, co miało na celu zatrzeć ślady tego okrutnego procederu.

W 2005 roku grupa węgierskich artystów postanowiła ocalić od zapomnienia wszystkich, którzy zginęli. Pomnik odsłonięto 16 kwietnia 2005 o godzinie 21.30. W Dniu Pamięci Ofiar Zagłady tysiące ludzi zebrały się w Budapeszcie. Uczestnicy Marszu Żywych przeszli z pochodniami na brzeg Dunaju obok placu Kossutha, gdzie Péter Kiss, ówczesny minister i szef kancelarii premiera, w obecności samego premiera odsłonił pomnik, stanowiący pamiątkę po ludziach, którzy stracili życie w czasach terroru strzałokrzyżowców.

Pomnik stał się symbolem okrucieństwa wojny, walki z nietolerancją i przemocą oraz przestrzenią, w której można się zatrzymać, zastanowić i przypomnieć o mrocznych wydarzeniach z przeszłości. Obecnie to część kultury i historii miasta, miejsce, które przypomina o wartościach, jakie powinny odgrywać fundamentalne znaczenie w życiu każdego człowieka.

Rok temu, pod koniec marca 2022 r., na brzegu Dunaju pojawiło 300 par butów upamiętniających ofiary zbombardowanego teatru w Mariupolu. Aktywiści zainspirowali się przemówieniem prezydenta Zełenskiego, który podkreślił, że „okrucieństwa Rosjan w Mariupolu w XXI w., nie różnią się od okrucieństw nazistów w Budapeszcie w latach 1944-1945″…