czasem pisane, bo pisane czasem

Peszka

Opowiadanie inspirowane prawdziwymi wydarzeniami Siedziba XI Dywizji Lotnictwa Myśliwskiego w Poznaniu 31 stycznia 1951, godzina 20.58 – Jurek, już prawie dziewiąta wieczór, po diabli nas tutaj ściągnęli? – Podobno nową „peszkę” będą testować, ale nie mam bladego pojęcia czemu w taki ziąb? Zapnij ten kubrak, bo niemrawy z niego kombinezon lotniczy. Szpetny jak nasza polowa kucharka i podobny do waciaka z kołchozu, wszędzie łaty. Patrz […]