czasem pisane, bo pisane czasem

Peszka

Opowiadanie inspirowane prawdziwymi wydarzeniami Siedziba XI Dywizji Lotnictwa Myśliwskiego w Poznaniu 31 stycznia 1951, godzina 20.58 – Jurek, już prawie dziewiąta wieczór, po diabli nas tutaj ściągnęli? – Podobno nową „peszkę” będą testować, ale nie mam bladego pojęcia czemu w taki ziąb? Zapnij ten kubrak, bo niemrawy z niego kombinezon lotniczy. Szpetny jak nasza polowa kucharka i podobny do waciaka z kołchozu, wszędzie łaty. Patrz […]

Bierut na pokładzie

Jerzy Gajdzik. W latach pięćdziesiątych służył jako pilot – nawigator w Samodzielnej Specjalnej Eskadrze Lotniczej KBW. Treść powstała na podstawie rozmowy przeprowadzonej w marcu 2020 roku. Do moich obowiązków należało między innymi przewożenie samolotem w różnych kierunkach oficjeli rządowych i partyjnych – więcej było chyba tych drugich. Do tego służyła Waja, o której koniecznie należy powiedzieć. Maszyna była przebudowanym bombowcem, dzięki temu można było przewozić grono […]

Praca w dawnej Hucie Bankowej

Pokolenie Kolumbów nie przestaje mnie zadziwiać, wzruszać, uczyć pokory dla słowa; jego wartości i wagi. To nasze drugie spotkanie. Wysłuchałem opowieści, która odsłania historię na miarę dobrego kryminału. Dzięki panu Jerzemu nazistowskie Niemcy zubożały o 144.000 potężnych pocisków. Huta w której pracował wysyłała na front amunicję z ukrytą wadą, a mój bohater miał na ten proces kluczowy wpływ. Wiele razy w życiu otarł się o śmierć. Ugodzony nożem przez esesmana, przeżył. […]