Leluja
Jesień. Wieje i dżdży. Gdy nie dżdży śmierdzi palonymi liśćmi. W zamyśle górali nie powinno śmierdzieć, bo wiatr przewieje a deszcz zmyje. W Zakopanem na Zamoyskiego stoi antykwariat, możliwe, że
Czytaj więcejczasem pisane, bo pisane czasem
Jesień. Wieje i dżdży. Gdy nie dżdży śmierdzi palonymi liśćmi. W zamyśle górali nie powinno śmierdzieć, bo wiatr przewieje a deszcz zmyje. W Zakopanem na Zamoyskiego stoi antykwariat, możliwe, że
Czytaj więcej